Konkurs dla dzieci rozstrzygnięty.

Dnia 9 stycznia 2014 roku w naszym Dojo został rozstrzygnięty konkurs dla wszystkich grup dziecięcych. Każdy chętny miał napisać wypracowanie " Co mi dało Karate? "  Z pośród wszystkich zgłoszonych prac została wybrana 4 finalistów. Jury złożone z wybranych rodziców dokonało oceny i po naradzie wybrało zwycięzcę oraz wyróżnienie.

Główną nagrodę - rękawice treningowe oraz film na DVD zdobył Zbigniew Hryniewicz. Natomiast nagrodę za wyróżnienie otrzymała Julia Cyankiewicz.


I miejsce - Zbigniew Hryniewicz


Wyróżnienie - Julia Cyankiewicz


Nasi laureaci

Poniżej prezentujemy nagrodzone prace, a naszym laureatom serdecznie gratulujemy!!!

" Uczęszczam na treningi Karate dopiero od kilku miesięcy, lecz dużo się nauczyłem. Moja przygoda zaczęła się w maju. Koleżanka, która trenowała, zaproponowała żebym wybrał się z nią na trening.Zacząłem trenować, nikogo nie znałem, czułem się osamotniony ale z każdym treningiem poznawałem nowe osoby i stałem się częścią Dojo. Dojo to nie budynek. Dojo to my!

Co dało mi Karate? Jest to główne pytanie, które nasuwa się w tym wypracowaniu. Każdy człowiek, który wcześniej chodził na treningi powie, że nauczył się walczyć, itp. Lecz wg mnie odpowiedź jest inna. Trochę mniej oczywista ponieważ niektórzy nie odczuwają tego co ja. Oczywiście w karate uczę się kopnięć i innych technik ale również zawierania znajomości na treningu, na zawodach. To właśnie dało mi karate. Możliwości zawierania przyjaźni. Możliwości nauczenia się nowych rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia, a to wszystko dzięki akceptacji ze strony rówieśników. Człowiek myśli, że karate to tylko walka i sport ale jest to również sposób myślenia, spoglądania na świat z innej perspektywy, zauważania czegoś małego lecz równie ważnego. Każda osoba może się uczyć. Mała lub starsza. Nie jest ważny wiek lecz sposób, w jaki się podchodzi do treningu. Jeżeli jest się leniwym to nigdy niczego się nie nauczy. Jeżeli jest się pilnym, słucha się tego co sensei mówi, to można osiągnąć wiele w bardzo krótkim czasie. Uczyć można się trenując lub oglądając swojego mistrza, a patrząc również się uczymy.

Inna ważna rzecz dla mnie to "zwiedzanie" dalekich krańców świata nie ruszając się z miejsca poprzez historie opowiadane przez Sensei, medytacje, naukę kultury z państw dalekiego wschodu. Karate jest dla ludzi innym światem gdzie zapomina się o codziennych problemach. Jest to droga do rozwijania swoich umiejętności, zainteresowań. Każdy trening jest inny. Każdy uczy czegoś innego. Na każdym treningu czuje smak zwycięstwa i porażki ponieważ wiem, że coś mi sie udało lub że mogłem to zrobić lepiej. Wiem jednak, że mogę to poprawić.
Karate również uczy cierpliwości. Nie można poddawać się dążąc do celu jak Odyseusz do swej Itaki. Jest to także trening dyscypliny i szacunku dla starszych i młodszych. Czasem w czymś słabszych od nas, a czasem lepszych. Karate daje też poczucie pewności siebie.

Jest jeszcze sprawność fizyczna. Karate dało mi lepszą ocenę z wychowania fizycznego. Lepiej mi idzie w różnych dyscyplinach sportowych. Mam lepszą kondycję. By osiągnąć jednak efekt bardzo dobry, nie można przychodzić na trening z nastawieniem, że po pierwszym razie bedzie super. Z każdym treningiem trzeba dążyć do perfekcji.

To jest właśnie dla mnie Karate. sposób spedzania wolnego czasu, poznawanie innych kultur, zawieranie znajomości, szacunek i praca nad sobą. Dało mi to poczucie bezpieczeństwa. Nie jestem bezsilnym dzieckiem, które ma być cicho, niezauważone, bo w życiu trzeba walczyć o to co jest słuszne. To, jak bedę podchodził do treningu, będzie owocować w przyszłości. Każdy, kto trenuje karate, powinien zadać sobie to pytanie: co dało Ci karate? "

Zbigniew Hryniewicz

" Na pierwszy trening przyszłam z ciekawości. Chciałam zobaczyć na czym to polega i spodobało mi się. Na następnym treningu już ćwiczyłam. Byłam wykończona, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do trenowania. Z czasem poprawiłam się koordynacyjnie.
Moja kuzynka ćwiczyła karate ale w innym klubie. Zdawała egzamin wcześniej. Na samym początku jej tego zazdrościłam, lecz z czasem zrozumiałam o co chodzi w karate. Nie chodzi tylko o to, żeby się bić! Sensei opowiada nam ciekawe historie, które dają dużo do myślenia. Ćwiczymy. medytujemy przy świecach, słuchając tradycyjnej muzyki Japońskiej. Daje mi to wszystko wewnętrzny spokój.

Poznałam szczere, uczciwe i koleżeńskie osoby. Karate pomogło mi uwierzyć w siebie i swoje możliwości. Odkąd ćwiczę, jestem sprawniejsza fizycznie i lepiej się z tym czuję. Chęć ćwiczenia ciała i ducha, walki ze swoimi słabościami, oraz najważniejesze - inne spojrzenie na świat - to jedna z najważniejszych rzeczy jakie mi się przytrafiły. Otwarło to nowy rozdział w moim życiu."

Julia Cyankiewicz.

powrót do listy aktualności